Weszłam na stronę Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, a tam wpis:

„Zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w 2014 roku ogłosiliśmy konkurs w ramach nowej perspektywy unijnej. To dobra wiadomość przede wszystkim dla tych, którzy oczekują nowoczesnych usług elektronicznych – powiedziała Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju. „

Już miałam otworzyć szampana … ale … trochę to jak w tym kawale o samochodach, które rozdają na placu czerwonym: bo … to nie samochody – tylko rowery i nie na czerwonym placu i nie rozdają – a kradną… Oczywiście wychodzę na marudę, ale oceńcie sami.

Po pierwsze: program ZOSTAŁ OGŁOSZONY 30 GRUDNIA 2014 roku – zdążyliśmy w 2014 ?!? Ale, jak możemy przeczytać w ogłoszeniu o naborze: „Wnioski należy składać w  terminie: od 27 lutego 2015 r. do 4 maja 2015 r.”. 

Po drugie: „Beneficjentami tego wsparcia będą jednostki administracji rządowej, sądy i jednostki prokuratury. Bezpośrednimi odbiorcami natomiast będą  obywatele.” Co oznacza ni mniej ni więcej, że pierwsze środki z nowego budżetu 2014-2020 pójdą do urzędów (!) państwowych, żeby stworzyli systemy do super obsługi PT Klientów/Petentów. A może lepiej było dać te środki tym przedsiębiorcom, którzy dzięki środkom z dotacji mogli osiągać dochody, a co za tym idzie płacić podatki, które sfinansowały by więcej takich programów.

Po trzecie: „Instytucją odpowiedzialną za ogłoszenie konkursu i nabór wniosków jest Władza Wdrażająca Programy Europejskie„. Proszę mi uwierzyć, że to dokładny cytat ze strony – dlatego zostawiam link. Teraz wnioski o dotacje będziemy na kopercie adresować na „Władzę Wdrażającą”.

Po czwarte i to chyba najpoważniejsze: „Kwota środków przeznaczonych na dofinansowanie projektów w niniejszym konkursie wynosi  800 000 000,00 PLN (słownie: osiemset milionów złotych) z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) oraz 145 500 000,00 PLN (słownie: sto czterdzieści pięć milionów pięćset tysięcy złotych) współfinansowania krajowego z budżetu państwa. ” Dużo? Nie wiem 24 złote w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski, albo ok 400 zł w przeliczeniu na jedną małą firmę działającą w Polsce.

Jest też pozytywny wniosek z doświadczeń Komisji Wyborczej w zakresie zamawiania oprogramowania do obsługi wyborów. Jak informuje Pani Minister: „Nowością jest konieczność przeprowadzenia przez beneficjenta, przed złożeniem wniosku o dofinansowanie, publicznej prezentacji projektu oraz wymóg zamknięcia rzeczowej realizacji projektu w okresie 36 miesięcy od daty podpisania umowy o dofinansowanie.”

Na koniec prywata – miałam kilka dni temu SEN, w którym rozmawiałam z jakimś mądrym ekonomistą, że na wiosnę 2015 roku  gospodarka ruszy, bo ruszą dotacje dla małych firm (a te przecież są siłą napędową gospodarki). Niech się spełni! Czego sobie i Państwu życzę!

Katarzyna Łęgowska-Łęcka[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]